Prywatność zabezpieczymy, korzystając przede wszystkim z adekwatnego oprogramowania. Na rynku dostępnych jest wiele przeglądarek internetowych i innych programów, które szczycą się tym, że szanują prywatność użytkownika i w żaden sposób nie zbierają danych na temat jego samego, jak i sposobu, w jaki korzysta z danej usługi. Najpopularniejszą przeglądarką internetową tego typu jest bez cienia wątpliwości Firefox, który swoją markę budował latami i bez cienia wątpliwości jest firmą, której przeglądarce warto zaufać, ale na rynku dostępne są również programy takie jak Opera. Warto również zwrócić uwagę na to, jakiej wyszukiwarki używamy – jeśli nie chcemy, by Google budowało sobie nasz profil w oparciu o historię wyszukiwanych haseł, warto jest zacząć korzystać z wyszukiwarek neutralnych, takich jak chociażby DuckDuckGo.
Anonimowość jest stanem bardzo trudnym do osiągnięcia w dzisiejszych standardach funkcjonowania internetu, ponieważ wiele stron posiada wbudowane algorytmy, które zbierają informacje na temat naszej lokalizacji czy preferencji. Jeśli chcemy stać się zupełnie anonimowi w internecie i odciąć wszelkiego rodzaju serwisy od informacji na temat miejsca naszego zamieszkania, bezwzględnie musimy rozważyć zakup usługi VPN. Wirtualna sieć prywatna jest czymś w rodzaju pośrednika, który przechwytuje dane wysłane z naszego komputera i odsyła je do miejsca przeznaczenia. W ten sposób właściciel serwera, który chciałby sprawdzić, skąd odebrał dane, otrzyma jedynie adres IP serwera VPN, który w przypadku płatnych usług możemy sobie dowolnie wybierać i przeglądać internet za pośrednictwem jednostki znajdującej się kilkaset, jak i kilka tysięcy kilometrów od naszego miejsca zamieszkania. Cena VPN nie jest wygórowana i zamyka się w granicach kilkudziesięciu złotych. Zdecydowanie nie jest to wygórowana kwota za pełną anonimowość w internecie.
Jeśli zależy nam na prywatności w ogromnym stopniu i jesteśmy gotowi na radykalne poświęcenie celem upewnienia się, że nikt nie jest w stanie podejrzeć naszych prywatnych, osobistych danych, niezbędne może okazać się usunięcie profili we wszelkich mediach społecznościowych. Fundamentem ich działalności jest bowiem właśnie oferowanie naszych danych reklamodawcom, co przynosi zyski wystarczające do tego, by rejestracja na stronach internetowych mogła być całkowicie darmowa dla przeciętnych użytkowników. Czy to uczciwy układ? Facebook czy Google nie ukrywają się zbytnio ze swoją prawdziwą naturą, a przy tym pakiet usług oferowanych przez te platformy jest dosyć szeroki. To w dużej mierze kwestia indywidualnych preferencji, ale uczciwy czy nie, na pewno nie jest tak, że układ taki jest nam narzucony i musimy się na niego zgodzić. Wcale tak nie jest i po usunięciu kont w mediach społecznościowych algorytmy przestaną zbierać informacje na nasz temat, co zaowocuje między innymi brakiem spersonalizowanych reklam w trakcie przeglądania stron internetowych. Taki krok powinien być jednak ostatecznością, bo zdaje się, że przeciętny użytkownik internetu naprawdę nie ma się czego obawiać.